W polskich szpitalach publicznych outsourcing usług pomocniczych, w tym sprzątania i dezynfekcji, stał się powszechną praktyką, szczególnie w obliczu rosnącego deficytu kadrowego, presji finansowej ze strony NFZ oraz potrzeby optymalizacji kosztów. W latach 2023–2025 przetargi na kompleksowe usługi utrzymania czystości, dezynfekcji powierzchni, transportu wewnętrznego i pomocy przy pacjencie ogłaszano regularnie – przykłady to przetarg Szpitala Wolskiego w Warszawie (2025), Szpitala w Parkitce czy liczne postępowania na platformie eZamówienia.gov.pl. Outsourcing obejmuje nie tylko codzienne sprzątanie, ale często także specjalistyczną dezynfekcję, kluczową w zapobieganiu zakażeniom szpitalnym. Według danych z rynku ochrony zdrowia, nawet 30–40% kosztów szpitali może być zlecane firmom zewnętrznym, w tym na usługi porządkowe.
Poniżej analiza zalet i wad tego modelu, oparta na raportach NIK, opiniach ekspertów, związkowców oraz przykładach z przetargów i praktyki szpitalnej w okresie 2023–2025.
Zalety outsourcingu
- Oszczędności finansowe i optymalizacja kosztów
Szpitale publiczne borykają się z niedofinansowaniem świadczeń przez NFZ. Outsourcing pozwala obniżyć koszty zatrudnienia – nie trzeba płacić za urlopy, zwolnienia chorobowe, szkolenia czy składki ZUS w pełnej wysokości. Firmy zewnętrzne (np. Impel, Naprzód) oferują konkurencyjne ceny dzięki skali działania. W przetargach z lat 2023–2025 ceny za m² sprzątania w szpitalach wahają się od kilku do kilkunastu złotych, często niższe niż koszt własnego personelu. - Dostęp do profesjonalizmu i nowoczesnych technologii
Specjalistyczne firmy dysponują certyfikowanymi środkami dezynfekcyjnymi, sprzętem (np. maszyny do dezynfekcji UV) i przeszkolonym personelem. Zapewniają standaryzację procedur zgodnie z wytycznymi GIS i normami antyzakaźnymi, co jest trudne do osiągnięcia przy własnym, często starszym personelu. - Elastyczność i skupienie na core business
Szpital może dostosować zakres usług do potrzeb (np. wzmocnienie dezynfekcji w okresach wzmożonych zakażeń). Dyrektorzy zyskują czas na zarządzanie opieką medyczną, zamiast nadzorem nad salowymi. - Szybka reakcja na braki kadrowe
W dobie deficytu pracowników pomocniczych firmy zewnętrzne zapewniają zastępstwa, co minimalizuje absencję.
Wady outsourcingu
- Obniżenie jakości usług i ryzyko zakażeń
Najczęstsza krytyka: firmy oszczędzają na personelu, co prowadzi do rotacji, braku szkoleń specjalistycznych i „sprzątania na odwal”. Przykłady z lat 2023–2025: przypadki, gdy pracownicy używali tylko wody (brak środków dezynfekcyjnych) lub przenosili zanieczyszczenia z innych obiektów. Raporty wskazują, że w szpitalach z outsourcingiem częściej dochodzi do zakażeń szpitalnych (np. gronkowiec). - Wyzysk pracowników i niskie płace
Personel zewnętrzny często zarabia minimalną krajową (ok. 1500–1800 zł netto), pracuje na umowach-zleceniach lub „śmieciówkach”. Wysoka rotacja (pracownik dziś sprząta szpital, jutro halę targową) obniża motywację i wiedzę o specyfice obiektu medycznego. Związkowcy (np. z OMZZ) podkreślają, że to „taniej kosztem ludzi” – w 2025 r. protesty przeciwko przenoszeniu salowych do firm zewnętrznych. - Brak kontroli i koordynacji z personelem medycznym
Pracownicy zewnętrzni rzadziej współpracują z pielęgniarkami czy działami zakażeń. Szpitale dzielą czasem powierzchnie: kluczowe obszary (sale operacyjne, OIOM) sprząta własny personel, a korytarze i toalety – firma zewnętrzna. To dowód braku zaufania do jakości outsourcingu. - Problemy prawne i finansowe
Choć NIK krytykowała głównie pozorny outsourcing medyczny, w usługach porządkowych zdarzają się naruszenia Prawa zamówień publicznych (np. bezpośrednie zlecenia bez przetargu). Dodatkowo, od 2017 r. usługi outsourcingowe obciążone są 23% VAT, co podnosi koszty. - Ryzyko dla bezpieczeństwa pacjentów
- Niska motywacja i rotacja zwiększają ryzyko błędów w dezynfekcji, co w szpitalu może być groźne (np. przetrwanie patogenów na powierzchniach).
Trendy w latach 2023–2025 na podstawie przetargów
- Wzrost liczby przetargów: Platformy jak eZamówienia.gov.pl czy przetargi.info pokazują dziesiątki postępowań rocznie – np. kompleksowe usługi sprzątania + dezynfekcja + transport wewnętrzny (Szpital Wolski 2025, szpitale wojewódzkie).
- Kryterium ceny dominuje: Często wygrywają najtańsze oferty, co pogłębia problemy z jakością.
- Powrót do zatrudnienia etatowego: Niektóre szpitale (np. po protestach) rezygnują z outsourcingu na rzecz własnych salowych, uznając, że zapewnia to lepszą kontrolę i jakość.
- Hybrydowy model: Coraz częściej szpitale stosują mieszany system – własny personel na newralgicznych obszarach, zewnętrzny na reszcie.
Outsourcing sprzątania i dezynfekcji w polskich szpitalach to narzędzie, które dobrze zastosowane przynosi oszczędności i profesjonalizm, ale źle – obniża standardy higieny i wyzyskuje pracowników. W latach 2023–2025, mimo licznych przetargów, widać rosnące wątpliwości: związkowcy i część dyrektorów uważają go za „zły pomysł”, a raporty wskazują na ryzyko dla pacjentów. Kluczowe jest rzetelne przygotowanie przetargów (kryteria jakościowe obok ceny), ścisły nadzór i promowanie godziwych warunków pracy. Tylko wtedy outsourcing może być realną zaletą, a nie pozornym oszczędnościowym trikiem. W przeciwnym razie szpitale powinny rozważyć powrót do etatowego personelu pomocniczego – dla bezpieczeństwa pacjentów i personelu.
dsai, Zdjęcie z Pexels (autor: Los Muertos Crew)